góry stare
  • Radź o sobie
    29.06.2020
    29.06.2020
    Proszę o pomoc w rozwikłaniu zagadki znaczenia wyrażenia radzić o sobie zaczerpniętego z poezji Wacława Potockiego. Radź o sobie Lachu – jaką myśl zawiera w sobie ten tekst?
    Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
  • Rodos
    25.10.2001
    25.10.2001
    Czy rzeczownika Rodos w poniższych zdaniach nie powinno się było odmieniać?

    „…zwiedzanie Starego Miasta w Rodos”,
    „…wystawy poświęcone starożytnemu i średniowiecznemu Rodos”,
    „Nosi on imię tureckiego admirała, który poległ podczas oblężenia Rodos”.

    Z góry dziękuję za odpowiedź.
    J. Kubowski
  • Rynek Główny w Krakowie (dopuszczalnie, wyjątkowo: Rynek, Rynek krakowski, krakowski Rynek)
    9.05.2017
    9.05.2017
    Chciałam zapytać, który zapis jest poprawny:
    1. krakowski rynek
    2. Krakowski Rynek
    3. krakowski Rynek,


    a może kolejność ma być odwrotna – najpierw rynek, a potem krakowski.
    Dodam, że nie chodzi mi o jakiś konkretny adres typu Kraków, Rynek 6.

    Dziękuję
  • szeregowanie alfabetyczne w bibliografii
    1.12.2009
    1.12.2009
    Jak powinien wyglądać przypis typu „autor – rok”, jeśli autorem jest K. de Walden-Gałuszko, w bibliografii znajdująca się pod W („Walden-Gałuszko K. de (1996), U kresu, Gdańsk”)? Gdzie stawiać przyimek oznaczający szlachectwo w takim przypadku?
    Z góry dziękuję.
  • śliż
    30.10.2006
    30.10.2006
    W wielu słownikach ortograficznych, również pewuenowskich, zanotowane zostało słowo śliż. Proszę o podanie jego znaczenia. Być może wyraz ten ma coś wspólnego ze słowem śliz (ryba).
    Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.
  • tomat czy tomata?
    26.09.2006
    26.09.2006
    To, w czym były skumbrie (Gałczyński), to tomat czy tomata? Dotąd trafiłem na dwa sprzeczne tropy: po rosyjsku томат to przecier pomidorowy (w Internecie można też znaleźć wyrażenie „Скумбрия в томате’’), ale… w Skrzydlatych słowach Markiewicza i Romanowskiego cytat został w indeksie umieszczony pod słowem tomata, co mogłoby sugerować jakieś dawne zapożyczenie ze zmianą rodzaju (coś jak фисташка / fistaszek). Może dobre są oba warianty? Proszę o pomoc w ustaleniu mianownika.
  • Witam!
    5.03.2012
    5.03.2012
    Czy powitanie Witam jest niestosowne, gdy skierowane jest do rówieśników lub użyte w okolicznościach, kiedy powitanie Dzień dobry nie brzmi dobrze, np. pogrzeb? Z góry dziękuję za odpowiedź.
    Pozdrawiam
    Katarzyna
  • wyjść za mąż
    2.11.2005
    2.11.2005
    „Wyszła za mąż, za Kowalskiego”. No właśnie – dlaczego w pierwszym wypadku mamy mianownik? Przecież wg Słownika języka polskiego, przyimek za łączy się z rzeczownikami głównie w bierniku (tak np. w podobnych wyrażeniach: wyjść za drzwi, wyjść za próg), narzędniku (człowiek za burtą) oraz w dopełniaczu (za mojej młodości). Skąd więc ów mąż w mianowniku? A może to jest jakaś stara forma biernika?
    Z góry dziękuję i pozdrawiam.
    Sławomir Mazur
  • wyłącznie nie ma
    30.03.2010
    30.03.2010
    Interesuje mnie niema. Z tego, co wiem, w przeszłości preferowano pisownię łączną, kiedy używano jej w znaczeniu: ‘nie pojawia się, nie występuje’, np.: „Niema głupich”, „Niema mowy”. Jak rozumiem, kiedy używamy ma w formie czasownika, musi on być pisany z nie rozdzielnie, np. „Jan nie ma w ręku pióra”. A zatem – należy raczej pisać łącznie czy rozdzielnie? Czy można pisać niema, nie naruszając zasad ortografii? A może taka forma jest preferowana dla wyrażenia ‘niewystępowania czegoś’?
  • za to w znaczeniu 'dlatego'
    6.09.2011
    6.09.2011
    Witam!
    Chciałbym zapytać o następującą rzecz: moi znajomi, którzy pochodzą z okolic Radomia, używają często formy za to, że w zdaniach, w których ja używam formy dlatego, że, np. „Jest bardzo zimno w domu, ale może za to, że na dworze jest zimno”. Czy to jakieś wyrażenie regionalne, typowe dla województwa mazowieckiego? Dziękuję z góry za odpowiedź.
    Serdecznie pozdrawiam.
    Paweł Łyś
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego